“Cichy i groźny pokaz siły”

Tygodnik Polityka postanowił dorównać słynnemu materiałowi TVN. Niestety popełnił tylko reportaż prasowy. Artykuł przedstawia nas wystarczająco „mroczno i straszno”, dodatkowo wszytko okraszone jest zapachem końskiego łajna.
Najbardziej przerażające jest jednak, chyba, że wg redaktora tym razem SMN „posługiwał się bardziej zaawansowanym sprzętem, okazywał znajomość taktyk działania w tłumie i w czasie zgromadzeń publicznych.” Dla zachęty fragment:
„Liczona w setkach, a może i tysiącach osób formacja przejęła obowiązki służb mundurowych – a te sprawiały wrażenie, jakby chętnie oddelegowały swoje zadania ludziom Bąkiewicza.”
Jak widać nad Mateuszem Mazzinim unosił się duch Apokalipsy, aż dziwne, że nie posłużył się cytatem dosłownym: „a liczba ich była miriady miriad i tysiące tysięcy” 😉
Uwaga pan redaktor doszukał się przez swoją nieuwagę naszej bierności:
“Widoczni byli pseudokibice, zwłaszcza liczniejsza grupa fanów GKS Katowice, która w pewnym momencie tuż pod rotundą PKO wdała się w awanturę z przedstawicielami kombatantów i osób represjonowanych. Doszło do ostrej wymiany słów, kombatanci chcieli usunięcia kibiców, ci nie ustępowali. Inni uczestnicy wzywali do reakcji Straż Marszu, stojącą kilka metrów od zdarzenia, ta jednak nie wkroczyła do akcji.”
Musimy sprostować. Nasze zastępy liczone w tysiącach wystosowały do grupy kibiców GKSu prośbę o przemieszczenie się spod baneru “kombatantów i osób represjonowanych” gdyż Ci nie chcieli ludzi zamaskowanych pod swoim szyldem. Kibice przychylili się do prośby i w zamian dostali podziękowania od ludzi z grupy banerowej….
Jak widać nasze macki skutecznie sięgnęły nawet tam…

Całość w linku poniżej:


https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/2143038,1,nasz-reporter-na-marszu-niepodleglosci-to-byl-cichy-i-grozny-pokaz-sily.read?fbclid=IwAR10U2sLHlME3XEroEmD3RzNnDI-fUcdYMgHP_FbjSBf9aGEDxpBvD9H-QE